Wiemy kto zagra na polskich koncertach przed Villagers of Ioannina City
14 września w Krakowie i 15 października w Poznaniu zagrają greccy psycho – folk – rockowcy z Villagers of Ioannina City. Na obu koncertach, przed występem Greków na scenie pojawią się polskie zespoły. W Krakowie supportem będzie Wodorost, a w Poznaniu Red Scalp. Zdradzimy też, że w setach obu zespołów pojawią się ich nowe kawałki.
Villagers of Ioannina City, Wodorost 14.10.2023 – Kraków, Kamienna 12
Villagers of Ioannina City, Red Scalp 15.10.2023 – Poznań, 2Progi
𝗩𝗜𝗟𝗟𝗔𝗚𝗘𝗥𝗦 𝗢𝗙 𝗜𝗢𝗔𝗡𝗡𝗜𝗡𝗔 𝗖𝗜𝗧𝗬
(Grecja) – psycho-folk rock
Zespół pochodzi z Ioanniny w Grecji i został założony w 2007 roku. W utworach VIC przeważa post, stoner i psychodeliczny rock ze sporą dawką greckiej muzyki ludowej z regionu Epiru. Regionalną tradycję muzyczną charakteryzuje polifonia, specyficzne rytmy i melodie oraz użycie klarnetu, kavalu i dud.VIC wracają do Polski po udanej trasie “WORLD’S ON FIRE” by promować swój najnowszy album “THROUGH SPACE & TIME”. Zeszłoroczne koncerty w Polsce cieszyły się ogromną popularnością, nie przegap tego wydarzenia!
Facebook 𝗩𝗜𝗟𝗟𝗔𝗚𝗘𝗥𝗦 𝗢𝗙 𝗜𝗢𝗔𝗡𝗡𝗜𝗡𝗔 𝗖𝗜𝗧𝗬
Bandcamp Willagers of Ioannina City
𝗥𝗘𝗗 𝗦𝗖𝗔𝗟𝗣
(Polska) – stoner rock
Zespół powstał w 2012 roku, kiedy to fascynacja twórczością Black Sabbath, czy legend psychodelii i stonera, połączyła się z chęcią tworzenia własnej muzyki. Red Scalp dodał jeszcze do muzycznej receptury elementy doomowe oraz… saksofon i w ten sposób określił swój styl. Wspaniale zaprezentowali go już na debiucie, „Rituals” z 2016 roku oraz na fenomenalnym „Lost Ghosts” wydanym rok później. Aktualnie promują swój ostatni album „The Great Chase In The Sky”, lecz po Wielkich Równinach krążą już plotki, że szykuje się coś nowego.
𝗪𝗼𝗱𝗼𝗿𝗼𝘀𝘁
(Polska) – desert rock
Instrumentalne trio z Warszawy, zaprasza do wyjątkowej, kontemplacyjnej muzycznej podróży, łącząc desert rock z wpływami post-rocka. Ich muzyka przywołuje na myśl “latanie nocą nad pustynią”, malując dźwiękami obrazy, które poruszają wyobraźnię. Nazwa Wodorost nie jest przypadkowa. Zauważyliśmy, że nasze brzmienie jest “wodne”, organiczne. Jednocześnie staramy się, aby nasza muzyka płonęła. Choć gramy głównie instrumentalnie, nie zamykamy się koncepcyjnie, nie boimy się „dorzucić” wokalnych wstawek – mówią muzycy. Ich samozwańczy gatunek, podwodny desert rock, odzwierciedla tę muzyczną fuzję. Trio właśnie wypuściło swój najnowszy singiel zatytułowany “Temple”, zapowiadając tym samym ich nadchodzący materiał „From The Depths” – album koncepcyjny, symbolizujący wypływanie z głębin, metaforyczną podróż wewnątrz siebie oraz walkę z depresją.