Year of the Cobra, Kælan Mikla, Entropia zagrają na Summer Dying Loud.
Do 14. edycji Summer Dying Loud zostało niespełna 5 miesięcy!
W zeszłym tygodniu podaliśmy Wam dotychczasowy rozkład jazdy każdego z trzech dni festiwalowych, a na stronie ebilet.pl/summerdyingloud wystartowała sprzedaż biletów jednodniowych. Dziś poznamy natomiast kolejne 3 kapele zasilające nasz lineup, odległe od siebie tak stylistycznie jak i… geograficznie. Powitajcie reprezentacje Seattle, Reykjaviku i… Dolnego Śląska!
Przed Wami:
Year Of The Cobra
Powstały w 2015 roku w Seattle duet Year Of The Cobra miał zagrać u nas już w 2020 roku, jednak historię komplikacji w związku z pandemią znamy wszyscy i nie będziemy do znudzenia powtarzać szczegółów.
W końcu udało się i amerykanie ze swoim miażdżącym basowo – perkusyjnym duo zawitają na scenę Summer Dying Loud. A my mamy nadzieję, że dla wielu z Was będzie to pamiętny występ. Łamiący konwenanse pomysł na wykorzystanie jedynie gitary basowej i perkusji stał się nieoczekiwanie atutem pozwalającym na zupełnie świeże podejście do psychodelicznego doom metalu.
Kælan Mikla
Jest coś magicznego w tej Islandii, że raz za razem powstają tam kapele nie tyle poprawne co wręcz wybitne. Coś w tym czarnym wulkanicznym piasku siedzi, albo jakieś opary gazów wydobywających się z wnętrza ziemi. Mniejsza z tym, grunt, że udało się uprosić Panie by zagrały, stając się jednym z jaśniejszych punktów naszej drugiej sceny – The Crypt. Muzyka Kælan Mikla wywodzi się w prostej linii z post-punku jednakże jest bardziej złożona. Jest to mix mrocznej poezji śpiewanej oraz elementów kojarzącymi się głównie z takimi gatunkami jak new wave, dark wave, synth wave czy wręcz gothic.
Pomimo relatywnie niskiego stażu (zespół powstał w 2013 roku) popularność muzyki Kælan Mikla sukcesywnie rośnie. Zespół m.in. zagrał już kilkukrotnie w Polsce, ostatnio jako gość specjalny przed koncertami Ville Valo.
Entropia
Jeśli mielibyśmy wymieniać najbardziej oryginalne składy na polskiej scenie to Entropia znalazłaby się w ścisłej czołówce. Nasz zachwyt tym zespołem osiąga takie rejestry, że zapraszamy ich na Summer Dying Loud po raz drugi w dość bliskim odstępie czasu. Poprzednio spowodowane to było wydaniem “Vacuum”, które dosłownie wsysało. Dziś, niespełna miesiąc po wydaniu kolejnego, czwartego albumu “Total”, znowu pozostajemy bez wyboru. O taki eksperymentalny miks black metalu z wszystkim innym możemy walczyć!